Wyjazd na Lednicę - 2.06.2007

szkrabusiek

To był zdecydowanie jeden z trudniejszych naszych wyjazdów, poprzedzony Wieloma przygotowaniami, począwszy od pakowania się, przez kompletowanie mundurów, aż po przygotowanie się duchowe do ”doładowania akumulatorów”.

Zbiórka była pod naszym gimnazjum o 5.45, ale najwidoczniej nikogo nie przeraziła tak wczesna pora, bo wszyscy z uśmiechniętymi buziami dotarli na miejsce. wyjechaliśmy ok. 6.00.
Już na samym początku nasz ks. Mirek postanowił zatroszczyć się o naszą duchowość jazdę rozpoczęliśmy od modlitwy. Zwykłe Ojcze nasz, Wezwanie naszych Patronów- niby nic szczególnego, ale jednak każda modlitwa, nawet ta najprostsza, ma w sobie magię.
Później Godzinki(myśmy jeszcze chcieli Gorzkie Żale, ale nie wyszło

)
No i reszta jazdy minęła pod znakiem bębnów i wspólnego śpiewania ”oklepanych” piosenek. Generalnie pozytywnieJ Trasa szybko mijała, nawet nie obejrzeliśmy się, a już nadeszła 10.30 i byliśmy w Naszej Stolicy. Zwiedzaliśmy Zamek Królewski, później mieliśmy trochę wolnego czasu na przechadzkę po Starówce. No i zbieraliśmy się do dalszej drogi.
Tym razem nie było już tak kolorowo, bo bardzo zmęczyliśmy się i większość „poszła w kimono”. Kolejny cel – Licheń został osiągnięty około 17.30. Po szybkim i sprawnym rozlokowaniu nas w pokojach(przy pomocy naszych przemiłych Gospodarzy) Zjedliśmy sutą kolację. Po czym szybko udaliśmy się do Licheńskiej nowej Bazyliki na mszę(na 19.00).
Traf chciał, że była to akurat msza rekolejkcyjna dla studentów. Pozytywnie.
Po wyjściu z kościoła nie dało się nie usłyszeć rozśpiewaniej grupy z Białej.
Czas wolny.
Około 22, kiedy graliśmy w najlepsze w makao, postanowiliśmy pójść do naszych wesołych sąsiadów z naprzeciwka, którzy głośno śpiewali, wiec nam się taka „żaróweczka zaświeciła”, żeby odwiedzić tych grajków;)no i wzięliśmy djembe1y w ręce i poszliśmy wspólnie pośpiewać. Okazało się ,ze są z Hrubieszowa. Od razu poczuliśmy to takie ”otwarcie” na nas, naprawdę, super ludzie.
Ale wszystko, co dobre- szybko się kończy. I musieliśmy wracać do naszego ośrodka, bo było już późno. Po drodze można było ponarzekać i pomarzy o ty m, żeby było tylu i tacy ludzie u nas, (ale cóż, pomarzyć można, prawda?)
Nazajutrz pobudka była o 6.30 i czas na przywrócenie siebie do stanu używalności. no i tu kolejna niespodzianka! Odwiedziła nasz Drużyna z Rajgrodu.
Zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy w dalszą trasę. Na polu byliśmy około 10.30-11.00. Trafiliśmy do „wioski ZHP” gdzie mieliśmy otrzymać dalsze instrukcje.
Okazało się, że nasza służba rozpoczyna się ogodzinie13 (i tu kolejny zonk- rozdzielili naszą17 na 2 ekipy, ale dobra, nie będę tego komentować)
Sądzę, ze służyło nam się bardzo wesoło, były momenty nieprzyjemne, ale zaraz po nich następowało takie nagromadzenie tych dobrych, że szybko zapominało się o złości.
Nawet nie wiadomo kiedy wybiła północ i poszliśmy oświetlać drogę wszystkim „Ledniczanom” przy Rybie- Bramie III Tysiąclecia- symbolu Lednicy. Było zimno, ale nasze rozgrzane serducha pozwoliły przezwyciężyć nawet toJ.około 4 nad ranem skończyła się służba i sami przeszliśmy przez Rybę, jako grupa „outsider`ów”(tak to się pisze?) i wracaliśmy do autokaru. Ni e za dużo pamietam z początku trasy(bo spałam, jak z reszta wszyscy) ale jak byliśmy już „blisko” Moniek wszyscy byli już na tyle „trzeźwi” , ze mogliśmy podzielić się naszymi wrażeniami z naszej (bądź co bądź)pierwszej Harcerskiej Służby Lednickiej. pomijając już fakt, iż mieliśmy 45 minut postoju w Tykocinie, to wróciliśmy do Dmku szybko.

I to już koniec naszej pasjonujacej podróży Wesoly

Gość

o w końcu wpisik Mruga

[###]

a podział był konieczny

PS. nie krzyczcie na mnie, że znów poprawiam ale oni byli z Hrubieszowa

ja juz mam taką naturę Mruga

wybaczcie mi

szkrabusiek

dzieki:) bo ja usłyszałam tylko raz tęnazwęito niewyraźnie, wiecdzieki za poprawkę Wesoly

Urszula Sz.

Tej LEdnicy nie zapomne aż do następnej. Tą pierwszą najbardziej będę wspominać (mimo wszystko), a Licheń to już w ogóle. Jeszcze sobie czasami się rozmarzam... Wesoly

Gość

nie tylko Ty Mruga

szkrabusiek

ej,po Lednicy nic się nie działo? nie wierzę! Uzupełnić proszę, ci, którzy byli na tym ostatnim wyjeździe! tym wtorkowym...

jawa · Gość

troszkę nudnę to forum może jakieś zdjęcia

klaudia

jawa: 1.Używaj znaków przystankowych, bo Twoje zdanie nie ma sensu.
2. Na pierwszej stronie jest podforum "Fotki".
3. Czytanie nie jest nudne tylko wymaga troszkę wysiłku intelektualnego.

szkrabusiek

a to żeś Klaudia docięła Mruga

hehe wieczorkiem, jak będę miała trochę czasu to napisze o Opartowie;)

klaudia

Bo nie lubię takich postów i mi działają na nerwy. Mruga

Oj to będziesz miała duuuużo pisania Wesoly

Margolcia

A ja popieram!! Klaudia dobrze mówisz i oby tak dalej

...:::G@g/\tK@:::...

niech ktos napisze o opartowie... bo to CHYBA jest kronika a jakos ostatnio na nia nie wyglada...